słowomyśli – myślobrazy – słowobrazy
Potrzebuję, jak chyba każdy z nas co jakiś czas, katharsis. Powrotu do kolebki, do niewinności. Tam gdzie wszystko się zaczęło, aby odnaleźć to, co zgubiłem po drodze. A może tylko przypomnieć sobie o tym, że to coś się jeszcze we mnie tli? Kim i gdzie byłem? Nie „przebywałem”, „znajdowałem się” w sensie fizycznym, lecz właśnie byłem. Najciekawsze w tej podróży jest chyba to, że zupełnie nie znam celu. Nawet nie wiem, w którą stronę powinienem się udać. Żadnych wskazówek, żadnego drogowskazu. Zresztą, jak mógłby mi pomóc na bezdrożu…?Aenean congue blandit semper. Nulla sodales convallis risus vitae ultrices. Sed tempor nulla vel sodales facilisis. Curabitur cursus egestas bibendum.