Czy macie jakieś „piguły” na zapamiętywanie snów? Nie, nie chodzi mi o to, że tuż po przebudzeniu pamiętacie, ale w chwilę później… Chodzi mi właśnie o to później…

Kiedyś, gdy byłem młodszy zapamiętywanie snów przychodziło mi z zupełną lekkością. Co więcej, wiele z tamtych snów pamiętam do dzisiaj. Później, z wiekiem głowa była bardziej zajęta tym, co dzieje się w tej drugiej rzeczywistości, czy jak ktoś woli – w realu i sny trzeba było zapisywać tuż po przebudzeniu. Jeszcze jakoś szło, jeszcze dawałem radę. W obecnych czasach niestety już tylko na drodze wyjątku udaje mi się dłużej niż przez chwilę po przebudzeniu pamiętać treści, obrazy, dźwięki…

Dziś dotknęło mnie to szczególnie boleśnie. Sen był dość dziwny (no, no, coś takiego…) – dziwne miejsca, ludzie. A najdziwniejsze w nim było to, że ułożyłem piosenkę i skomponowałem muzykę do niej! Tekst, linia melodyczna! Pamiętam, że zagrałem ją na gitarze, jakichś bębenkach… Budząc się miałem słowa piosenki na ustach, niemal śmiałem się na głos szczęśliwy, że skomponowałem naprawdę świetny utwór!

Budząc się zacząłem sobie powtarzać, że muszę wziąć telefon i nagrać wszystko… Niestety, zbyt mocno chciałem to zatrzymać, więc nie sięgnąłem po smartfona. Chwilę później pomyślałem „trzeba wstawać”… Otworzyłem oczy, zamrugałem… Ze słów i melodii pozostało tylko szybko rozwiewające się wspomnienie. Nim chwyciłem telefon rozpłynęło się do ostatniej niteczki mogącej połączyć mnie jeszcze z zanikającym w najgłębszych zakamarkach pamięci utworem…

Miewacie takie momenty? Czy zdarza Wam się, że próbujecie ze wszystkich sił zapamiętać jakieś istotne, przychodzące we snach wskazówki odnośnie trapiących Was problemów bądź kreatywne myśli, dzięki którym możecie dokonać przełomu w Waszym życiu? Tymczasem z żalem uświadamiacie sobie, że wraz z przebudzeniem i powrotem do codzienności one uciekają, rozpływają się?

Może stosujecie jakieś techniki na ich zapamiętanie? Zapisywanie, nagrywanie, powtarzanie… Co jeszcze? Jak zwiększyć szanse na skorzystanie z potencjału, jaki zawierają w sobie sny?