Strudzona Pani Zińska z bukietem słoneczników
Oparła się w zamyśleniu o zmęczony kamień
Chyba ich połączył ten chwilowieczny bezruch
I żółć wylewająca się z kwiatów na ich zastygłe postaci
Stapiając ich w wiecznotrwałe przymierze
Wrzeźbiła się w siebie nawzajem
Doskonale
Aenean congue blandit semper. Nulla sodales convallis risus vitae ultrices. Sed tempor nulla vel sodales facilisis. Curabitur cursus egestas bibendum.