Najmniejsza znana małpa. Dlaczego na pierwszy rzut? Może ze względu na pokorę? Tyle blogów, tyle stron… Niektóre sam zapowiadałem szumnie, inne chwalono. Wszystkie łączyło to, że prędzej czy później się kończyły. Mimo moich najlepszych chęci. Uciekała para, coś się kończyło, pojawiały się przestoje i blokady, choć za każdym razem przyrzekałem sobie, że to się nie powtórzy.
Pigmejka dała mi do myślenia. Urocza, ale jednak małpa…