Po zdobyciu Gęsiej Szyi (1489m) i pokonaniu 1180 stopni prowadzących na szczyt okazało się, że dzieciakom nie brakowało pary do zbiegania z prędkością szybszą od wydawanego przez nie dźwięku ku Rusinowej Polanie.
Na zdjęciu uwieczniłem jedną z niewielu chwil, gdy ich sylwetki zamajaczyły na horyzoncie („wcale nie odpoczywamy!„). Pierwotnie zdjęcie chciałem wykadrować pionowo, ale oceniłem, że poziomy kadr daje większe poczucie przestrzeni, co z kolei wierniej oddaje wrażenia tamtej chwili.
Aenean congue blandit semper. Nulla sodales convallis risus vitae ultrices. Sed tempor nulla vel sodales facilisis. Curabitur cursus egestas bibendum.
Comments on This Post
Barbara TorójAuthor
No, nareszcie wracasz. Dzięki temu będzie coś sensownego do poczytania.
tomekAuthor
O, jak miło 🙂 No cóż, mam nadzieję, że uda mi się utrzymać jako taką regularność oraz poziom 😀